 |
Uwaga! Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla młodszych widzów takie jak: wulgarny język, brutalne obrazki lub podteksty seksualne. Jeżeli masz co najmniej 18 lat lub mocniejsza treść nie robi na tobie wrażenia, możesz bez problemu przeglądać tę stronę. W przeciwnym wypadku powinieneś ją zamknąć.
|
Walka jest u mnie zawsze mile widziana, nawet jeśli jest tylko jeden przeciwnik.
—Gotou do Shinichiego.
Gotou jest głównym antagonistą mangi i anime Parasyte.
Jest najpotężniejszym pasożytem w organizacji Takeshiego Hirokawy i eksperymentalnym pasożytem stworzonym przez Reiko Tamurę. W rzeczywistości jego ciało składa się z pięciu pasożytów, których zdolność zmiany kształtu rozwinęła się do punktu, w którym mogą zmieniać pozycje i tworzyć z siebie inną kończynę, zależnie od sytuacji. Gotou jest najbardziej inteligentnym i uzdolnionym zarówno fizycznie, jak i psychicznie, dlatego jest de facto liderem złożonego ciała. Gotou jest także najbliższą rzeczą, jaką Shinichi Izumi uważa za arcywroga, będąc zdecydowanie najpotężniejszym i najbardziej wytrwałym wrogiem, z jakim ma do czynienia w całej serii.
W japońskiej wersji językowej głosu użyczył mu Kazuhiko Inoue, a w wersji angielskiej Jason Douglas.
Jego Zły Ranking[]
Co zbliża go do bycia Czystym Złem?[]
- W przeciwieństwie do wielu innych pasożytów, które nie wykazują moralnej woli i zabijają czysto instynktownie, Gotou miał wyraźny kompas moralny. Niektórzy, jak Reiko, aktywnie szukali celu w swoim życiu, lecz Gotou zdecydował się po prostu zabijać z czystego sadyzmu i kompleksu wyższości.
- Jeden z pasożytów stanowiących jego ciało (lub po prostu on sam z inną twarzą) gołymi rękami zamordował 21 członków Yakuzy w przerażający i brutalny sposób, jednocześnie szydząc z ich słabości i uśmiechając się przez cały czas. Pomimo tego, że ofiary były uzbrojonymi przestępcami, wciąż można było zobaczyć na ich twarzach autentyczne przerażenie i poczucie bezradności na widok ich brutalnie mordowanych towarzyszy. Zapytany przez umierającego członka, dlaczego dokonał całą tą masakrę, bezdusznie stwierdził, że zrobił to wyłącznie po to, by sprawdzić swoją siłę, zamiast ukarać ich za popełnione zbrodnie.
- Porwał człowieka, który ścigał go po morderstwie Yakuzy i prawdopodobnie zabił go poza ekranem.
- Wykorzystał swoją alternatywną postać, Mikiego, aby prawdopodobnie popełnić różne morderstwa, takie jak zwabienie kobiety w zasadzkę, a następnie zabicie podążającego za nim detektywa.
- Pozwolił Mikiemu przejąć kontrolę nad ciałem, by wytropić i spróbować zabić Shinichiego.
- Ścigając Shinichiego, próbował zabić zarówno jego, jak i Migiego. Zdołał nawet zranić Shinichiego podczas walki.
- Pożarł dwóch niewinnych sanitariuszy, aby odzyskać siły, po tym jak Shinichi i Migi zdołali przed nim uciec.
- Udało mu się przerazić nawet Uragamiego, który normalnie był niezachwianym psychopatycznym seryjnym mordercą, zwykle nie wykazującym wielkiego strachu przed którymkolwiek z pasożytów.
- Zamordował 18 funkcjonariuszy SWAT podczas kwarantanny w centrum handlowym.
- Pozwolił 5 z 18 żołnierzy otworzyć do niego ogień przez dwie minuty, aby pokazać im, jak marny jest ich trud, a następnie przystąpił do ich mordowania.
- Odciął głowę oficerowi na dachach, posyłając ją na ziemię przed Shinichim i kilkoma innymi oficerami.
- Straumatyzował Shinichiego przed odejściem i ogłosił, że wkrótce znów będą walczyć.
- Zmusił Migiego do połączenia się z nim wbrew jego woli, traktując go jako przedłużenie samego siebie, a nie towarzysza.
- Zabił niewinnych mieszkańców pobliskiego małego miasta i pozostawił przy życiu straumatyzowanego świadka, aby odzyskać siły.
- Próbował sadystycznie zabić Shinichiego podczas ich ostatecznej walki, nieustannie drwiąc z jego wysiłków i śmiejąc się z jego rozpaczy po utracie Migiego.
Co powstrzymuje go przed byciem Czystym Złem?[]
- Miał w sobie odrobinę uprzejmości i szacunku do innych pasożytów, takich jak Reiko Tamura, jednocześnie szanując burmistrza Hirokawę.
- Był naprawdę lojalny wobec burmistrza Hirokawy, mimo że nie był zainteresowany jego celami. Nawet po śmierci chciał uszanować jego ostatnią prośbę, zabijając Shinichiego.
- Miał minimum honoru w stosunku do Shinichiego podczas ich walki, od czasu do czasu komplementując go za przemyślane strategie. Był nawet skłonny dać mu szansę na ucieczkę podczas ich ostatecznej konfrontacji. Jest to jednak niewielka prewencja, ponieważ nadal był niezwykle sadystyczny i arogancki, zwłaszcza w ostatnich chwilach.